Dla zamówień powyżej 130 PLN dostawa na terenie całego kraju GRATIS (płatność przelewem)
Układ odpornościowy
Dobra kondycja układu odpornościowego to warunek unikania chorób sezonowych, takich jak np. grypa, czy przeziębienia. Szczególnie jesteśmy na nie podatni w czasie jesieni i zimy. Wraz z początkiem jesieni nasz organizm zaczyna być atakowany przez ogromną ilość wirusów i bakterii, a zjawisko jesiennego przesilenia sprawia, że nie jesteśmy na nie tak odporni, jak choćby latem.
Dlaczego jesienią i zimą jesteśmy bardziej podatni na choroby͍. Zjawiska tego wciąż nie wyjaśniono, jest za to wiele teorii. Wiadomo, że skraca się dzień, zmniejsza się ilość słońca, a więc i wytwarzamy mniej witaminy D. Być może ten spadek pogarsza działanie układu immunologicznego. Druga hipoteza mówi, że gdy jest zimno i ciemno, spędzamy więcej czasu w domach, szczelnie zamkniętych, z kiepską wentylacją, przez co oddychamy powietrzem wydychanym przez domowników. Inna teoria wini za grypę niższą wilgotność powietrza w zimie. Wilgotne powietrze miałoby bowiem wiązać wirusa w kropelkach wody, które opadają na ziemię, zamiast być wciągane do płuc. Być może zresztą w wodzie wirus przeżywa krócej niż w suchym powietrzu͍ Ponieważ infekcje układu oddechowego przenoszą się drogą kropelkową, to - mówiąc wprost - oddychamy nimi, gdy ktoś w tym samym pomieszczeniu jest chory (niekoniecznie musi kasłać - wirusy się wydostają nawet podczas oddychania). W okresie grypowym jesteśmy narażeni na wirusy w autobusach, w pracy, w szkole, w koszarach - innymi słowy, wszędzie tam, gdzie spotykamy dużo ludzi.
Tak czy inaczej najlepiej zabezpieczyć się przed infekcjami. Często sięgamy po domowe sposoby zwalczania infekcji, kiedy jesteśmy już chorzy. Zapominamy, że walka z mikroorganizmami zaczyna się znacznie wcześniej i że znacznie lepiej jest dbać o prawidłową dietę, bogatą w substancje antydrobnoustrojowe, codziennie przez całą jesień i zimę. Lepiej się zabezpieczyć i zadbać o codzienną ochronę, niż potem ratować. Poniżej przedstawiamy 6 prostych kroków do poprawy odporności.
Wysypiaj się w pełni.
Sen ma duże znaczenie dla walki ze stresem i zapaleniem. Chodź wcześnie spać, jeśli musisz rano wstawać.
Bądź aktywny.
Nawet codzienny 30-minutowy spacer wzmacnia system odpornościowy i poprawia sen.
Uwolnij się od stresu.
Stres zwiększa ilość hormonów, które mówią naszej odporności: stop. Wyjdź na świeże powietrze, poruszaj się, spotkaj się ze znajomymi, daj sobie jak najwięcej wolnego czasu i przestań gonić za nadmiarem zadań.
Nawilżaj pokoje.
Wilgotność większa niż 40% to podstawa zdrowia dróg oddechowych. Nie dość, że suche powietrze niszczy nabłonek w oskrzelach, to jeszcze ułatwia rozprzestrzenianie się wirusów.
Dieta to potęga.
Naturalna dla naszego zimnego klimatu jest pokusa sięgania po ciężkie potrawy (smażone kotlety, tłuste zupy, kiełbasy, golonka, bigosy, obfitość masła i śmietany), ale nie daj jej się skusić. Owoce i warzywa powinny być podstawą diety również w zimie (przy czym ziemniaki się nie liczą ani jako jedno, ani drugie!). Szukaj kolorowych owoców - w tym okresie szczególnie ważna jest właściwa ilość witaminy C w diecie.
Dlaczego jesienią i zimą jesteśmy bardziej podatni na choroby͍. Zjawiska tego wciąż nie wyjaśniono, jest za to wiele teorii. Wiadomo, że skraca się dzień, zmniejsza się ilość słońca, a więc i wytwarzamy mniej witaminy D. Być może ten spadek pogarsza działanie układu immunologicznego. Druga hipoteza mówi, że gdy jest zimno i ciemno, spędzamy więcej czasu w domach, szczelnie zamkniętych, z kiepską wentylacją, przez co oddychamy powietrzem wydychanym przez domowników. Inna teoria wini za grypę niższą wilgotność powietrza w zimie. Wilgotne powietrze miałoby bowiem wiązać wirusa w kropelkach wody, które opadają na ziemię, zamiast być wciągane do płuc. Być może zresztą w wodzie wirus przeżywa krócej niż w suchym powietrzu͍ Ponieważ infekcje układu oddechowego przenoszą się drogą kropelkową, to - mówiąc wprost - oddychamy nimi, gdy ktoś w tym samym pomieszczeniu jest chory (niekoniecznie musi kasłać - wirusy się wydostają nawet podczas oddychania). W okresie grypowym jesteśmy narażeni na wirusy w autobusach, w pracy, w szkole, w koszarach - innymi słowy, wszędzie tam, gdzie spotykamy dużo ludzi.
Tak czy inaczej najlepiej zabezpieczyć się przed infekcjami. Często sięgamy po domowe sposoby zwalczania infekcji, kiedy jesteśmy już chorzy. Zapominamy, że walka z mikroorganizmami zaczyna się znacznie wcześniej i że znacznie lepiej jest dbać o prawidłową dietę, bogatą w substancje antydrobnoustrojowe, codziennie przez całą jesień i zimę. Lepiej się zabezpieczyć i zadbać o codzienną ochronę, niż potem ratować. Poniżej przedstawiamy 6 prostych kroków do poprawy odporności.
Wysypiaj się w pełni.
Sen ma duże znaczenie dla walki ze stresem i zapaleniem. Chodź wcześnie spać, jeśli musisz rano wstawać.
Bądź aktywny.
Nawet codzienny 30-minutowy spacer wzmacnia system odpornościowy i poprawia sen.
Uwolnij się od stresu.
Stres zwiększa ilość hormonów, które mówią naszej odporności: stop. Wyjdź na świeże powietrze, poruszaj się, spotkaj się ze znajomymi, daj sobie jak najwięcej wolnego czasu i przestań gonić za nadmiarem zadań.
Nawilżaj pokoje.
Wilgotność większa niż 40% to podstawa zdrowia dróg oddechowych. Nie dość, że suche powietrze niszczy nabłonek w oskrzelach, to jeszcze ułatwia rozprzestrzenianie się wirusów.
Dieta to potęga.
Naturalna dla naszego zimnego klimatu jest pokusa sięgania po ciężkie potrawy (smażone kotlety, tłuste zupy, kiełbasy, golonka, bigosy, obfitość masła i śmietany), ale nie daj jej się skusić. Owoce i warzywa powinny być podstawą diety również w zimie (przy czym ziemniaki się nie liczą ani jako jedno, ani drugie!). Szukaj kolorowych owoców - w tym okresie szczególnie ważna jest właściwa ilość witaminy C w diecie.